Lasy Parczewskie nie dla turystów

W pierwszej chwili jak zobaczyłem artykuł to spojrzałem na kalendarz czy to aby nie 1 kwietnia. Potem chwyciłem za klawiaturę i już miałem rozwalić biurko z drzewa z Lasów Państwowych, ale nagle zrozumiałem ... ;)
Nadleśnictwo umywa ręce - w razie wypadku będzie kryte, jak prawdziwki pod śniegiem w październiku ubiegłego roku.
Jeśli jednak urzędnicy (podobno) naszego państwa mają zamiar na serio egzekwować zakaz to po pierwsze niech zwrócą otrzymane 9 mln na remont drogi http://www.e-wspolnota.com/Parczew/Wydarzenia/Pow__parczewski__12_milionow_na_drogi-4548/. Najlepiej niech przeleją na konto UM - zrobimy sobie swoją ścieżkę rowerową.
Po drugie myślę że Pan Potapiuk bardzo szybko zrozumie błąd - w sytuacji gdy na ulicę Czechowską 4 pod siedzibę Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych przyjedzie kilkuset lubelskich rowerzystów i kilkunastu dziennikarzy.
Po trzecie może się zdarzyć dajmy na to że bardzo wiele osób zobaczy mityczne wilki w Lasach Parczewskich, co na pewno zaalarmuje "ekologów" - co to oznacza dla nadleśnictwa nie trzeba chyba tłumaczyć

Byłą szansa na zorganizowanie w tym roku (2013) rowerowych zawodów krosowych w naszej okolicy, tymczasem po lasach będą jeździć tylko TIRY z drewnem - nic tylko pogratulować inwestycji - pierwsza w Polsce DROGA TYLKO DLA TIRÓW :(

Też pisałem o tym wczesniej bo sam byłem świadkiem jak tiry i to nie z drzewem nocą jechały po tej nowej drodze.
Nie spodziewałem się, że nadleśnictwo tak się popisze stawiając zakazy ruchu. Oczywiście jestem za tym aby ograniczyć ruch samochodów w lesie ale powinno się zadbać o to aby było gdzie się zatrzymać, aby były parkingi tak jak w Poleskim no i aby ludzie mogli sobie normalnie wchodzić lub wjeżdżać rowerami na ścieżki.
Jeżeli szkoda im tej nowej nawierzchni to moze powinni wprowadzić opłaty tak jak w ppn a nie zakazywać?
Dzisiaj widziałem w tvn meteo reklamę nadleśnictwa Lubartów w postaci panoram, aż zachęca do odwiedzenia a tutaj turysta przyjedzie i zobaczy zakaz.