Od 30 września w trasę wyruszą pociągi z Lublina do Parczewa

Od 30 września w trasę wyruszą pociągi z Lublina do Parczewa, gdzie będą się zatrzymywały na przystanku Parczew Kolejowa. Dwa nowe przystanki powstaną też w Lubartowie.

Według informacji Urzędu Marszałkowskiego, decydenta o sieci kolejowych połączeń regionalnych w Lubelskim, pociągi z Parczewa mają odjeżdżać o godz. 4.53 i 17.03. Przyjazd do Lublina planowany jest odpowiednio na godz. 6.03 i 18.10. Powrotne pociągi do Parczewa wyjadą z Lublina o godz. 15.35 i 20.50. Wprawdzie kursy te nie widnieją jeszcze we wrześniowym oficjalnym rozkładzie jazdy opublikowanym przez zarządzającą torami spółkę PKP Polskie Linie Kolejowe, jednak już teraz ten fakt potwierdza Michał Bożym, zastępca burmistrza Parczewa.

– Otrzymaliśmy oficjalne pismo w tej sprawie od zarządu PKP z prośbą o przeprowadzenie akcji promującej nowe połączenia do Lublina. Pierwszy uroczysty przejazd odbędzie się najprawdopodobniej 30 września o godz. 10 z Lublina do Parczewa. Ogromnie się ciszymy, że nasze starania uzyskały przychylność władz województwa – mówi Bożym.

Pasażerowie, decydujący się na przejazd pociągiem, wyruszą w trasę z tymczasowego przystanku Parczew Kolejowa. Władze województwa starają się bowiem, aby projekt modernizacji linii kolejowej wraz z przystankami i elektryfikacją był jedną z propozycji do ujęcia w ramach inwestycji kluczowych Programu Rozwoju Polski Wschodniej w nowej perspektywie finansowej na lata 2014-2020. Jeżeli tak się stanie, Urząd Marszałkowski pozyska prawie miliarda złotych na tę inwestycję, a trasa zostanie przedłużona aż do Łukowa.

Na razie nie jest znana cena biletu z Lublina do Parczewa. Zdaniem przedstawicieli Lubelskiego Zakładu Przewozów Regionalnych ma być to cena promocyjna, niższa, niż wynikająca z liczby kilometrów. Wiadomo, że przejazd do Lublina potrwa około 45 minut. Pod koniec roku kursów do Parczewa ma być więcej – trzy połączenia z Lublina do Parczewa i trzy powrotne.

Kategoria: 
Żródło: 
http://slowopodlasia.pl

Komentarze

Obrazek użytkownika Rosenfield

Początkowo chciałem skrytykować dziwne godziny kursów, ale po chwili zastanowienia dochodzę do wniosku, że w sumie nie ma sensu dublować busów, zwłaszcza, że cena biletu będzie pewnie podobna.