Izba bursztynu już jest. Teraz pora na kopalnię

– Nauczymy ludzi obróbki bursztynu, pomożemy w zdobywaniu rynków zbytu – obiecuje prezes Krajowej Izby Gospodarczej Bursztynu. We wtorek Izba otworzyła w Parczewie swoje biuro regionalne.
 
Na Pomorzu bursztyn leży na głębokości do 10 metrów. W Lubelskiem cenne kopaliny są położone nieco głębiej. – Ze wstępnych wyników badań wynika, że bursztyn jest u nas na głębokości ok. 17 metrów – mówi Waldemar Wezgraj, starosta parczewski. 
 
Takie prace są bardzo drogie. Sprawdzenie 20 hektarów geosonarem kosztuje ok. 1 mln zł. Pierwsze takie badania w powiecie parczewskim przeprowadziła dwa tygodnie temu gdańska firma Golden Amber na półhektarowej działce w gminie Siemień. 
 
Złoża parczewskiej delty bursztynu ciągną się od Parczewa do Niedźwiady. – Z badań geologicznych przeprowadzonych na terenach powiatów lubartowskiego, radzyńskiego i parczewskiego wynika, że pokłady bursztynu można szacować na ok. 256,5 tys. ton – mówi Wezgraj. 
 
We wtorek w Parczewie uroczyście otwarto biuro Krajowej Izby Gospodarczej Bursztynu. – Liczymy na to, że pierwsze wydobycia będą możliwe już w przyszłym roku – mówi Zbigniew Strzelczyk, prezes Izby (na zdjęciu). – Jeżeli Gdańsk jest światową stolicą bursztynu, to tu będziemy mieli parczewskie księstwo bursztynu – przekonuje.
 
By tak się stało, starosta parczewski zamierza stworzyć na terenie powiatu podstrefę ekonomiczną. – Tak by przyciągnąć inwestorów zewnętrznych – tłumaczy Wezgraj
 
Już teraz firmy z Pomorza są żywo zainteresowane bursztynem z Parczewa. – Złoża w Polsce są, ale wydobycie jest znikome. Jesteśmy uzależnieni od surowca z Rosji czy Ukrainy – przyznają Mariusz i Andrzej Gielo, właściciele Baltic Amber z Trójmiasta. To jedna z największych w Polsce firm produkujących biżuterię z bursztynem. W sumie, w Trójmieście działa ok. 2 tys. podmiotów związanych z tą branżą. 
 
We wtorekj w Parczewie odbyło się spotkanie dla lokalnych przedsiębiorców.
 
– Jeżeli dojdzie do wydobycia bursztynu, to namówię swoje dzieci, by weszły w ten interes. Mam swój sklep jubilerski oraz pracownię – deklaruje Jerzy Prokofij z Parczewa. 
 
– Widzę tu dla siebie szansę np. przy wydobyciu surowca. Choć na początku to nie mogłem uwierzyć, że bursztyn tu jest. To przecież tak daleko od morza – dodaje Grzegorz Dziewulski spod Parczewa.
 
Na razie Biuro Krajowej Izby Gospodarczej Bursztynu w Parczewie będzie działać na zasadzie dyżurów. – Będzie się też można z nami kontaktować e-mailowo – mówi Strzelczyk. I obiecuje: W przyszłości, gdy powstaną tu firmy branży bursztynniczej, oddział w Parczewie uruchomimy na stałe.
Kategoria: 
Żródło: 
http://www.dziennikwschodni.pl/