30 letnie place zabaw.

Ostanie kontrole placów zabaw inspektorów budowlanych z Parczewa są straszne. Wszystkie place zabaw są stare, zniszczone, niektórych wiek przekracza trzydzieści lat.
- Nasz konserwator bardzo dba o to, by dzieci mogły bawić się bezpiecznie. Nikt z nas nie pozwoli, żeby zjeżdżalnie czy drabinki były połamane - mówi Ewa Przystupa, nauczycielka. - Ale mamy poważny problem z wandalami, którzy łamią deski, wywracają huśtawki. To zwykle młodzież z okolicznych bloków. Na razie zostały wpisane mandaty, ale inspektor straszy, że jeśli stan techniczny placów się nie poprawi – zamknie je.