W gimnie Dębowa Kłoda trwają intensywne przygotowania jeziora Bialskiego do przyjęcia tegorocznych turystów. Służbom bardzo zależy aby nie powtórzyła się sytuacja z roku ubiegłego kiedy to inspektor sanitarny zamkną kąpielisko na dwa tygodni z powodu wykrycia salmonelli w jeziorze.
- Woda jest bardzo dobrej jakości - zapewnia Henryk Czech, wójt gminy. - Na każdym kąpielisku będzie po dwóch ratowników. Zadbaliśmy też o toalety. Postawiliśmy cztery kontenery socjalne po trzy oczka w każdym. Nie powtórzy się sytuacja z ubiegłego roku, że ktoś wrzuci toaletę, tzw. toi toi, do jeziora.
- Jest jeszcze wiele do zrobienia - mówi Wiesław Klajda, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Parczewie. - Począwszy od kanalizacji, a skończywszy na wodzie pitnej. Ta dopuszczona jest w Białce warunkowo. Zwiększoną ilość żelaza trzeba jak najszybciej usunąć.
Bardzo dobrą wiadomością jest zrobienie oświetlenia na głównym deptaku nad jeziorem. Teraz nie będziemy musieli wracać po ciemku z dyskotek.
źródło: www.dziennikwschodni.pl
Komentarze
Nooooo nareszcie :)
Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, aż za pięknie to wygląda, pan Wójt co roku powtarza to samo a rzeczywistość temu przeczy...Ja już do tego jeziora nie wejdę nigdy...
a mi to nie przeszkadza i będę sie kąpał.
Skoro lubisz kąpiele z, hmmm, naturalnymi dodatkami...:p
No cóż trzeba będzie samemu sprawdzić jak zostaną zrealizowane plany udogodnień dla turystów, bo wybieram się do Białki na kilka dni.
Do jeziora raczej nie wejdę bo podobnie jak yv kiedyś wróciłem z grzybkiem.
Pozdrawiam i miłego wypoczynku