List do kierowcy

Drogi kierowco,
nie wiem dlaczego jechałeś dzisiejszego ranka drogą koło mojego domu. Nie wiem dlaczego nie uważałeś na to co dzieje się na drodze. Może się spieszyłeś na jakieś bardzo ważne spotkanie... Tego się pewnie już nie dowiem..

Obudziłeś mnie dzisiaj rano, a raczej obudził mnie krzyk.. Zanim wstałam, ubrałam się i wyszłam sprawdzić co się stało.. zdążyłeś zdjąć kota z drogi i odjechać. Widziałam jedynie kawałek samochodu.
To był przychodzący bezdomny kotek, ale był jak prawie nasz. Zdążyliśmy się do niego przyzwyczaić.

Nie wiem czemu tak, jechałeś centrum miasta, czemu nie uważałeś, czemu tak szybko. Równie dobrze mogło to być dziecko. Tak wiele z nich tu jeździ rowerami, a starsi ludzie chodzą do lekarza.. Nie wiem.. pewnie miałeś ważniejsze powody. I dziecku pewnie też nie zdążył byś wyhamować!
A wystarczyło jechać trochę wolnej.... obok szkoły... w centrum miasta....

Kota znaleźli dopiero 3 godziny później... zdechł po kolejnych paru godzinach.

Kategoria ogloszenia: