Tragedia w Koczergach: Pies Pogryzł Dziecko.

Wczoraj w Koczergach pies bernardyn pogryzł 6-letnią dziewczynkę.
– To był fatalny zbieg okoliczności. Właściciele zawsze dobrze opiekowali się psem, który był szczepiony. Dziewczynka nie powinna znaleźć się koło karmionego zwierzęcia, które potraktowało Weronikę jak konkurenta – mówi nadkomisarz Bogdan Piwoni, rzecznik parczewskiej policji.
Dziewczynkę przewieziono do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie i od razu położono na stół operacyjny. Miała wiele śladów po ugryzieniach, zerwany policzek i oberwany palec, który już lekarze przyszyli. Dziewczynka jest przytomna. Powoli dochodzi do siebie po przeżytym szoku. Do nieszczęśliwego wypadku doszło, gdy w czasie kolacji dorośli rzucali psu kości, a dziecko chciało się pobawić z czekającym na jedzenie psem. Wówczas zwierzę zaatakowało.

Komentarze

Za kompletny brak odpowiedzialności właścicieli psa, zapłaci jak zwykle zwierzę, bo najpierw trafi na obserwację, potem być może do schroniska czyli umieralni.Takim głupim ludziom nie powinno się zezwalać na posiadanie choćby kundelka, bo i taki mógłby zaatakować mając idiotów za właścicieli...

I jeszcze jedno, odpowiedzialna i dobra opieka nie polega na szczepieniu, dla mnie to absurd, gdyż nie na czymś takim się to opiera. Szczepienia to konieczność, jeżeli chcemy by nasze zwierzę bylo zdrowe, a nawet przymus jak chociażby szczepienia przeciwko wściekliźnie...Tutaj jak widać opieka nie była zbyt rzetelna i właściwa bo doszlo do incydentu, ale co tam i tak zawsze winny jest pies...