Złe czasy dla bezdomnych w Parczewie


Parczewska noclegownia zostanie zamknięta. Budynek, który przez rok służył bezdomnym musi zostać zamknięty. Obiekt wymaga dokończenia remontu, wymiany dachu, wykonania łazienek z natryskami i wyremontowania klatki schodowej. Nieodpowiednia jest też klasa odporności ogniowej stropów. Dyrektor otrzymał zgodę na remont od konserwatora zabytków, któremu obiekt podlega, jednak brak pieniędzy uniemożliwia wykonanie wszystkich zaleceń straży.
- Zostałem postawiony w dość trudnej sytuacji. Z jednej strony wypadałoby uruchomić noclegownię, z drugiej warunki według straży są nieodpowiednie. Wystąpiłem o uruchomienie tymczasowej noclegowni na najbliższą zimę, jednak ponownie otrzymałem odpowiedź negatywną - wyjaśnia Stanisław Spozowski, dyrektor parczewskiego MOPS.
Teraz bezdomni będą kierowania do najbliżej noclegowni, która mieści się w Białej Podlaskiej, Lubartowie albo Lublinie. Tylko kto bezdomnych tam zawiezie?