almaj dnia czerwiec 18 2008 08:13:32
To nawet więcej niż z boku. Obserwuję Parczew z zupełnie innej części Polski i czasem po prostu nie do końca popieram to co się dzieje. Myślę że problemem jest też to o czym napisałeś (MontZbi) - ręce w kieszeni... nawet jeśli wyjąłbym ręce (a próbowałem) to hermetyczne środowisko Parczewa nie do końca jest skłonne do innowacji...Myślę że wielu jest podobnych do mnie. Chodzi mi tylko o to by Zlot Kapel nie był jedyną wizytówką Parczewa - zaproszenie kilku kapel, zapewnienie im alkoholu i nagłośnienia to szczyt możliwości organizacyjnych miasta? Parczew ma wszelkie możliwości aby organizować TEŻ inne, ciekawe imprezy.
Całkowicie się zgadzam z autorem powyższego komentarza. Jak nas widzą tak o nas piszą. Co do inicjatywy to chęci są gorzej jest z realizacją, ale to już może następnym razem. B)
Ciekawe co na to przedstawiciele lokalnych władz?
Czy rzeczywiscie mają mozliwości aby organizować inne, bardziej ciekawe imprezy?
Edytowane. Administracja.
Akurat nie jestem fanem kapel, ani tym bardziej przedstawicielem władz :) , ale nie wylewajmy dziecka z kąpielą.
Najlepszą przesłanką do organizacji imprez jest frekwencja, a ta o ile pogoda dopisuje nie jest taka marna. Puki co mamy jeszcze w mieście wolne weekendy więc można robić kapele i bardziej ambitne / popularne imprezy.
Podejrzewam że głównym problemem są pieniądze, a te pochodzą albo od podatników, albo z biletów, albo od sponsorów. W praktyce możemy mówić tylko o ostatnim źródełku, a to w Parczewie do wodotrysków nie należy ;)
ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.