Pomoc w pisaniu pracy

gan napisał(a):

pisałem; pytanie w czym ta praca ma pomóc; i czy jak całe 5 lat przyswajania wiedzy ma się do nabytej wiedzy przez powiedzmy pół roku czasu na napisanie "pracy" - z której nic nie wynika.

- co więcej w przyswajaniu wiedzy (czysto teoretycznej)- "studiów" przez 5 lat też czasami nic nie wynika

Częściowo masz rację, gdyż teraz mgr-ów się produkuje przykładowo na prywatnych uczelniach gdzie egzaminy są smiesznie proste i każdy je zdaje. Wielu studentów nie przykłada się do nauki bo wiedzą, ze i tak przejdą dalej i tak też jest z pracą końcową. Przez pięc lat studiów nie miałem ani jednego testu tylko same ustne a teraz testy na egzaminie to chyba rzecz powszechna.
Kiedy zaczynałem studia było nas na roku ok 70 osób a kiedy kończyłem przyjęto ponad 200 bo nagle wszyscy zapragnęli być magistrami. Podejrzewam, że częśc z nich odpadła ale ci co skończyli i tak nie znaleźli pracy.
Studia magisterskie mają to do siebie, ze się niestety przyswaja lub nie wiedzę teoretyczną, jak chcesz czegoś więcej to zawsze możesz zrobić doktorat, tutaj jak wiadomo sama wiedza nabyta i praca odtwórcza nie wystarczą.

Dlatego są rankingi uczelni, różnice w czesnym itd.

Moje studia były na uczelni która właśnie walczyła z tą łatką gdyż sama miała taką przypiętą. Wielu profesorów ściąganych z zagranicy, oraz fachowców znanych z okładek i telewizji robi robotę... po pierwszym semestrze magisterki została mniej niż połowa...

Jesteśmy królami offtopu :)

Szukaj jej w bibliotece ;-)

Podaj szczegóły na eva.braun@poczta.onet.pl
Może pomogę

Oby więcej takich magistrów co nawet pracy samodzielnie nie potrafią napisać. Dobrze, że chociaż sami się bronią a nie wysyłają kogoś w zastępstwie.

......i tu masz rację

czymże jest praca licencjacka lub magisterska- wykorzystywaniem studentów do brania kasy przez "promotorów"

Bez przesady. Nie widziałem takiej praktyki. Poza tym jest już trochę późno... szybko zapierniczać do biblioteki, brać literaturę i pisać pisać... najtrudniej zacząć jak wszech obecnie wiadomo ;)

gan napisał(a):

czymże jest praca licencjacka lub magisterska- wykorzystywaniem studentów do brania kasy przez "promotorów"

Ale wypadałoby ją napisać samodzielnie.

jak coś nie ma sensu- po co to robić samodzielnie; a twierdzę iż praca czy licencjacka czy magisterska nie ma sensu.

Z całym szacunkiem...pisałeś? bo jak najbardziej pisanie ma sens... w mojej obecnej pracy pisana przeze mnie i broniona praca bardzo mi pomogła...siłą rzeczy nabyłem kupę przydatnej wiedzy

pisałem; pytanie w czym ta praca ma pomóc; i czy jak całe 5 lat przyswajania wiedzy ma się do nabytej wiedzy przez powiedzmy pół roku czasu na napisanie "pracy" - z której nic nie wynika.

- co więcej w przyswajaniu wiedzy (czysto teoretycznej)- "studiów" przez 5 lat też czasami nic nie wynika

kto chce to będzie umiał...kto odbębni ten wiadomo....

ale co będzie umiał ...