gdzie jest najlepsza górka w Parczewie lub okolicy do zjeżdżania na sankach ?
sanki
pt., 10/12/2010 - 21:53
#1
sanki
gdzie jest najlepsza górka w Parczewie lub okolicy do zjeżdżania na sankach ?
Chyba tylko stadion ;p
była kiedyś ( 14 lat temu ) na kolejowej ale ktoś się na tym polu już pobudował :-)
Tu jest dosyć stroma dróżka http://mapy.google.pl/maps?q=51.638605,22.849973&num=1&t=h&sll=52.025459,19.204102&sspn=5.504643,10.821533&ie=UTF8&ll=51.637844,22.851123&spn=0.005094,0.013937&z=17. Nigdy tam jeszcze nie byłem zimą, ale w lecie robi wrażenie.
ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.
była kiedyś ( 14 lat temu ) na kolejowej ale ktoś się na tym polu już pobudował :-)
Ta miejscówka nazywała się Sawa, albo jakoś tak. Dodatkową atrakcją było świetne wyposażenie tego stoku w postaci stodoły wypełnionej słomą. Wystarczyło przynieść ze sobą worek foliowy to właściwie wszystko co było potrzebne do zjazdu.
Konkurencja zjazdowa kończyła się często nurkowaniem w odmętach Piwonii. Założę się że w tym miejscu rzeki walają się na dnie jakieś sanki....
"(...)Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki(...)"
możesz spróbować górki na Koczergach, w miejscu gdzie kończy się asfalt, a zaczyna wjazd polną drogą na wyżynę prowadzącą do Glinnego Stoku :) (za rzeką w lewo na skrzyżowaniu). Są wrażenia, ale trzeba mieć jaja, podejrzewam, że płynącą w dole Piwonię, przeskoczysz w 0,5 sekundy ;)
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.
Piszemy chyba o tym samym miejscu :)
ps. Jeśli rzadko tutaj zaglądasz i nie chce ci się czytać wszystkich odpowiedzi, napisz to już w pierwszym swoim poście.
A lodowisko na stadionie już działa?
Czhytaj najnowasza wspólnotę to się dowiesz wydanie z wtorku z dnia. 21.12.2010 rok:@:D
jadąc na Radzyń w miejscowości Jezioro jest super miejscówka i przeżycia nie dla ludzi o słabych nerwach
http://maps.google.pl/maps?hl=pl&ie=UTF8&ll=51.661988,22.759166&spn=0.01...
to gdzieś tutaj, trochę to daleko ale warto!!!
a na myśl o górce Sawickiego na Kolejowej aż mi się łezka kręci w oku. Ileż tam zjazdów zaliczyłem... były 2 trasy długa i łagodna która kończyła się między rzeką a bajorkiem i hardcorowa od stodoły na skarpie wprost na rzekę, trzeba było ostro hamować bo inaczej kąpiel B) to były czasy