Pomiędzy komercją a religią

34 wpisów / 0 new
Ostatni wpis
Paluch
Obrazek użytkownika Paluch
Pomiędzy komercją a religią

Pogoda dziś niepewna, więc zaglądam na www.twojapogoda.pl, a w prawym górnym rogu wyskakuje mi baner reklamowy. Baner jak baner - niby normalna to rzecz w sieci, że ktoś usiłuje coś sprzedać, zarobić na tym oferta okazuje się korzystna lub nie.
Już miałem nacisnąć znaczek X, gdy zrozumiałem co widzę :o

http://pagead2.googlesyndication.com/pagead/imgad?id=CN76l8as6cmbzAEQeBjCBDIID9PFR54czpg

Nie wiem czy to jeszcze promocja, czy już profanacja. Ciekaw jestem waszych opinii.

Szczegóły "oferty" tutaj ;)

http://www.cudownymedalik.pl/

Zablokowany
Pomiędzy komercją a religią

Rosenfield napisał/a:

gan napisał/a:
witam
wikipedia
ateista - człowiek nie uczestniczący w żadnej wierze-religii (absolutnie nie człowiek niewierzący).
pzdro gan

Gan, z całym szacunkiem, ale ta wypowiedź będąca jawnym gwałtem na języku polskim jest dla mnie zupełnie niezrozumiała. Co dla Ciebie znaczy "uczestniczyć w wierze" ? Wiara jest pewnym stanowiskiem, poglądem, odnosi się do sfery duchowej, więc jak można być uczestnikiem wiary ? Uczestniczyć można we mszy, w modlitwie, w zdarzeniu, sytuacji, wyborach np. Poza tym z dalszej części wypowiedzi wywnioskowałem, że ateista nie jest człowiekiem nie wierzącym, czyli jest człowiekiem wierzącym. ( Czy też może uczestniczącym w wierze ? :P ) Polecam poćwiczyć używanie rodzimego (jak mniemam) języka.

Witam!
rosenfield- gwałt na języku polskim- a którego słowa nie rozumiesz.
uczestnictwo w wierze - uczestniczysz w światopoglądzie, stanowisku, które nie ty stworzyłeś, wytworzyłeś, wymyśliłeś. zrobił to za ciebie twój guru-bóg i pionkom nie pozostaje nic innego jak uparcie trwać w światopoglądzie, wartościach w których zostali wychowani. niektórzy mogą zadawać pytania czy istnieje coś poza partaczewskim katolicyzmem.
wywnioskowałeś że ateista nie jest człowiekiem nie wierzącym, czyli jest człowiekiem wierzącym..
bzdura- ja jestem w waszym-katolickim pojęciu ateistą: dla katolików, ateista to jest człowiek nie wierzący w jezusa; dla islamistów- ateista jest kolo nie wierzący w mahometa. i jak tu byc dobrym ateistą.

dla mnie- ja powtórzę jestem człowiekiem nie uczestniczącym w żadnej wierze. jestem człowiekiem starającym się być dobrym i to dobro przekazywać innym.
i wali mnie to czy jesteś katolikiem ze swoją choinką na boże narodzenie czy marsjaninem ze swoimi kręgami w zbożu- ważne jakim jesteś człowiekiem.
pzdro gan

Wespazjan2
Pomiędzy komercją a religią

Hmm, w dzisiejszych czasach kiedy e-handel jest coraz bardziej popularny trudno się dziwić, że oferują takie przedmioty na sprzedaż.

Edytowane. Administracja.

MontZbi
Pomiędzy komercją a religią

No cóż żyjemy w kraju demokratycznym i każdy może reklamować swoje towary to jest niezakazane. Nie widzę w tym nic zdrożnego. :|

andyR
Pomiędzy komercją a religią

To dla tych, co nie chce im się do roboty wziąć i na cuda czekają. :)

Skasowany
Pomiędzy komercją a religią

czy ktoś nosi moze szkaplerz ?

Zablokowany
Pomiędzy komercją a religią

witam!
o profanacji danego symbolu- w tym przypadku medalika z matką boską można dyskutować na płaszczyźnie tej samej wiary chrześcijańskiej; gdy do tego dochodzą inne wiary to dla tych innych wiar co innego będzie profanacją; np. portret mahometa w jakiejś pozie dla islamisty; dla chrześcijanina już nie jest to profanacja.
ale żyjemy dzięki bogu (uha) w państwie świeckim i co nie jest wbrew prawu jest dozwolone.
a na czym polega prawo- na interpretacji przepisów prawa, dla grajacych w tę grę nawet jest dozwolona swobodna interpretacja.
i gdzie tu chłopie miejsce na profanację.
pzdro gan

Zablokowany
Pomiędzy komercją a religią

witam!
a propos szkaplerza.
ja mogę założyć, tylko na jaką imprezę.
i gdzie tu profanacja.
piesiewicz się ubierał w sukienki, maleńczuk też, ja też mogę włożyć i o czym to będzie świadczyło.
z mojego punku widzenia o niczym.
pzdro gan

Zablokowany
Pomiędzy komercją a religią

witam!
profanacja
bolka i lolka nazwali gejami.
pzdro gan

Skasowany
Pomiędzy komercją a religią

Widać , że bladego pojęcia nie masz o czym piszesz
Przy takim stopniu ignorancji ja wstydziłbym się zabierać zdanie w tym temacie.

Zablokowany
Pomiędzy komercją a religią

witam!
wespazjanie jeżeli uważasz mnie za ignoranta, wskazane by było to uargumentować, czekam na argumenty.
pzdro gan

Skasowany
Pomiędzy komercją a religią

Jeżeli ktoś uważa że szkaplerz nakłada się na dyskotekę to jak inaczej to kreślić niż gruntowną niewiedzę ?

Zablokowany
Pomiędzy komercją a religią

witam!
to na potrzebę dyskusji uściślijmy czy mówimy o tym samym szkaplerzu-części habitu?
pzdro gan

Skasowany
Pomiędzy komercją a religią

Nie. Wątek dotyczył medalika . Zatem pytanie dotyczyło medalika szkaplerzowego ewentualnie rzadziej spotykanej formy zmniejszonego szkaplerza karmelitańskiego, przypomijącego skórzany medalik

Zablokowany
Pomiędzy komercją a religią

witam!
jeżeli chodzi o profanację, to tak jak wspominałem o profanacji możemy mówić na płaszczyźnie tej samej religii.
dla chrześcijan będzie to sprzedaż medalików na internecie: dla muzułmanów mahomet na kiblu: dla mnie wierzącego w bolka i lolka nazwanie ich gejami.
jeżeli chodzi o szkaplerz
pytanie kto tu wykazuje większą ignorancję
szkaplerz co to by nie było-czy część habitu czy medalik,
wiesz wespazjanie że zarówno w tym i w tym można robić filmy porno.
i tylko zostaje zgłosić się do sądu o obrazę uczuć religijnych, ale wiedz iż tam panuje swobodna interpretacja.
ignorant gan

Pan z cynamonu
Pomiędzy komercją a religią

Dziwię się że ortodoksyjny Watykan pozwala na to. Nie ingeruje.Nie reaguje.

ps. ciekawe czy istnieje reklamacja po kupnie medalika jakby na kogoś jednak nie spłynęła łasa. ( Jeżeli w ciągu dwóch miesięcy od zakupu medalika nie otrzymasz łaski gwarantujemy całkowity zwrot pieniędzy ! )

Na mnie jak to wszystko czytam spływa gromki śmiech i politowanie dla kościoła.

Należy tutaj tylko przywołać cytat księdza Józef Tischner

"Chrześcijaństwu w Polsce nie grozi dziś ani laicyzm, ani ateizm (przynajmniej na razie), ale parodia religii."

http://partnerstwo.onet.pl/1589451,3505,,bog_zaplac,artykul.html

Skasowany
Pomiędzy komercją a religią

Pan z cynamonu napisał/a:

Należy tutaj tylko przywołać cytat księdza Józef Tischner

"Chrześcijaństwu w Polsce nie grozi dziś ani laicyzm, ani ateizm (przynajmniej na razie), ale parodia religii."

Nie wiek kiedy padło te stwierdzenie ale jest ono błędne i zdezaktualizowane. Parodia nosi znamiona celowości. Jest to mniej więcej to co robi Gan piszcząc o szkaplerzu jako ubiorze na dyskotekę i udając eksperta dziedziny od której się odcina . Na tomista zjawisko wykrzywiana religii poprzez własne interpretacje i wszycie tego następstwa to zjawisko marginalne na tle postępującej ateizacji a szczególnie laicyzacji .
Odnośnie reklamy to mieści się całkowicie w dopuszczalnych granicach. Sam działam w organizacjach katolickich i proponuje bardziej kontrowersyjne fory reklamy naszych spotkań, rekolekcji ,akcji czy dni skupienia. Wiec nie wiedzę potrzeby reakcji nawet Parafii a co dopiero Watykanu. Poza tym Łaski Boże nie mają charakteru obiektywnie mierzalnego , materialnego zatem pomysł aby obejmować je prawem konsumenckim uważam za delikatnie ujmując nierozsądny. :D

Pan z cynamonu
Pomiędzy komercją a religią

Wespazjan- parodia nie musi być celowa może być niezamierzona a jest tym większa mi rzeczy absurdalne śmieszne wykonuje się z mega powagą jak choćby sprzedaż medalika z bonusem łaski :-))

CYTAT AKTUALNY

"Chrześcijaństwu w Polsce nie grozi dziś ani laicyzm, ani ateizm (przynajmniej na razie), ale parodia religii." ks. J.T

Tego typu promocje przekraczają dobry smak i każdego ortodoksyjnego katola powinno to obrazić.

Ciekaw jestem też jakie ma na ten temat zdanie Papież ? (domyślam się że nie zbyt go to cieszy ) Ale poczekajmy na jego opinię (jeżeli się takowa pojawi ).

Czekam już tylko kiedy wizerunek Jezusa będzie reklamował piankę do golenia albo pastę do zębów czy wino wyrabiane przez zakonników.

Przyzwalając na sprzedaż medalika z bonusem łaski świat dąży do tego że niedługo przechadzając się z żoną po markecie zobaczysz wiszący nad wami krzyż bez Jezusa a na nim kartkę z napisem " Jestem w salonie Peugeot "

Doprawdy- reklamowanie i sprzedaż medalika z bonusem łaski jest dla mnie przesadzony i niesmaczny. Jeżeli takie rzeczy się utrwalą to będzie tak jak piszę powyżej dlatego że świat religii reklamując medalik z bonusem łaski wchodzi w świat promocji (marketingu) a to już tylko krok do zatracenia spójności świata wartości.

arkus
Pomiędzy komercją a religią

Doprawdy- reklamowanie i sprzedaż medalika z bonusem łaski jest dla mnie przesadzony i niesmaczny. Jeżeli takie rzeczy się utrwalą to będzie tak jak piszę powyżej dlatego że świat religii reklamując medalik z bonusem łaski wchodzi w świat promocji (marketingu) a to już tylko krok do zatracenia spójności świata wartości.

Nie wiem, co na to nieomylny(?) papież Benedykt XVI, chyba mało go to obchodzi. Za to ciekawie mówią jego poprzednicy:
"Nieświadomość nie jest grzechem, wiec bądźcie nadal głupcami"
-papież Grzegorz Wielki;
"Każda religia jest dobra, ale najgłupsza jest najlepsza"
-papież Aleksander VI

Wczoraj obejrzałem pierwszy raz "Kod da Vinci". Dlaczego tak późno ?
Przyznam się szczerze, że zniechęciły mnie do niego recenzje naszych pro katolickich mediów. No i zrobiły swoje. Myślałem, że film jest naprawdę do niczego, skoro tak wielu go opluwa. Ale jak to mówi jeden z moich przyjaciół Izraelitów:"To, że miliony much je gówno to nie znaczy, że jest dobre".
Film w krótki i ciekawy sposób pokazuje, że faceci z Watykanu nie są spadkobiercami autentycznych nauk Jezusa. I takie jest zadanie tego filmu, a nie wątek sensacyjny. Mam nadzieję, że twórcy będą kontynuowali swoją pracę w poszerzaniu świadomości zbiorowej.
"Wielu zostało wybranych lecz wszyscy zostali powołani"-Biblia

Co do medalików i bałwochwalstwa, to zmiany poczynione w Dekalogu i dogmaty stworzone przez ludzi(KK), pozwalają na to od wieków.
Oryginalne nauki Jezusa i pierwszych chrześcijan są od tego bardzo dalekie. Wyraźnie o tym mówi Ewangelia Marka-7;6-9 :"lud ten czci mnie wargami, ale serce ich jest daleko ode mnie. Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi. Przykazania Boże zaniedbujecie, a ludzkiej nauki się trzymacie. I mówi im: Chytrze uchylacie przykazania Boże, aby naukę swoją zachować"

Życzę powodzenia w poszukiwaniu Prawdy !

A najważniejsze, byś zawsze był wierny
Samemu sobie i - co za tym idzie
Jak noc za dniem - byś innym też nie kłamał.

W.Szekspir,"Hamlet", Akt I, sc. III

Skasowany
Pomiędzy komercją a religią

Podsumuje to :)

Zablokowany
Pomiędzy komercją a religią

witam!

Włączając się do dyskusji chciałem "odczarować" pewne symbole wiary.
twierdząc iż habitu lub w szkaplerza (medalika) można używać do filmów porno chciałem aby druga strona wiedziała iż takie rzeczy mają miejsce.

Żyjąc wśród ludzi wierzących widzę iż przywiązują wagę do symboli, a niestety nie wiedzą o co tak naprawdę chodzi.
Nie chcę uchodzić za eksperta w dziedzinie od której się odcinam.
Wypowiadam się "to co mi w duszy gra".
Nie trzeba być ekspertem w jakiejś wierze: jedna wiara od innej różni się tylko imieniem i "biografią" jej twórcy.
Każda jednakowoż wiara skupia się na jednym- aby człowiek był człowiekiem dobrym i aby to dobro przekazywał innym.
I ja człowiek niewierzący staram się iść tą drogą.
I tak na poważnie bez prowokacji wyrażę swoje zdanie jako człowiek niewierzący, że akcje sprzedaży medalika matki boskiej z bonusem łaski to robienie sobie jaj z ludzi którzy w to wierzą i powinny być narzędzia (przepisy prawne ) aby się przed tym bronić,
Ale jak sami katolicy to aprobują to tylko przyklasąć.
pzdro gan

Skasowany
Pomiędzy komercją a religią

Nie mogę rozumieć dlaczego to ogłoszenie nie bulwersuje osób do których jest skierowane tylko ateistów i antyklerykałów . Świat staje na głowie. Cała ta dyskusja przypomina spór o wpływie blasku księżyca na rozwój kolei.

Pan z cynamonu
Pomiędzy komercją a religią

Wespazjan- nie wiem jakich antyklerykałów masz tutaj na myśli ?

Dlaczego ogłoszenie bulwersuje osoby do których nie jest skierowane ?

Już wyjaśniam. Ponieważ cała sytuacja dzieje się w obrębie jednego społeczeństwa w którym żyjemy wszyscy. Jak dzisiaj twoje wartości pochłania świat marketingu (medalik z promocją) to jutro może się to samo zdarzyć z wartościami które ja wyznaję.Właśnie z tego głębszego źródła płyną nasze zainteresowania.

Ktoś może sobie po Maryi wziąźć na przykład wizerunek allaha i zrobić z tego biznes np. sprzedając w necie ciasteczka w kształcie koranu i obiecując po ich zjedzeniu życie wieczne.

WSZYSCY JEDZIEMY WSPÓLNĄ KOLEJĄ W TYM SAMYM KSIĘŻYCOWYM BLASKU, albo na tym samym wózku, nie wolno nam o tym zapominać ;)

Pan z cynamonu
Pomiędzy komercją a religią

Do prawdy nie pojmuję. Jak ktoś ma odwagę pisać to co myśli używając merytorycznych argumentów to zaraz jest zaszufladkowany jako anty.

To że nie kocham księży wcale jeszcze nie znaczy że ich nienawidzę. Nikogo tutaj także nie obrażam. Staram się spojrzeć na to chłodnym okiem. Zdaję sobie też sprawę że dla zaangażowanych może to być niestosowne ale to nie są uczciwe kryteria do oceny mojej osoby.

Jestem zdania że kościół ma problemy z przyznaniem się do własnych błędów i często zamiata je pod dywan (nazywa się to brakiem pokory) i staram się w toku rzeczowej dyskusji dowieść mojego zdania.

Sprzedaż medalika z bonusem łaski jest dl mnie upadkiem chrześcijańskiej wartości łaski. Dlaczego tak twierdzę ? Dlatego że jak mówił Pismo Święte łaska jest darem ( dar łaski ) a więc jak każdego daru nie można go kupić z medalikiem. Można go jedynie otrzymać od Boga. Łaska jest niezależna od nas. Albo Pan obdarza nas łaską albo nie. Jak mówi święty Augustyn sami nic nie możemy w tym temacie poczynić.

Dlatego bynajmniej dziwi mnie że sprawa sprzedaży medalika z bonusem łaski nie wywołuje sprzeciwu wśród katolików bo zachowują się wtedy :

- jakby nie znali Pisma Świętego

- jakby zaprzeczanie ich wartościom ( kupno łaski zamiast daru łaski ) było im obojętne

http://kosciol.wiara.pl/?grupa=6&art=1145646349&dzi=1145645165

Wespazjan - to że ja jako niekatolik interesuję się co się dzieje z twoim światem wartości wynika z tego że żyjemy w obrębie jednego rodzaju ludzkiego, jednego społeczeństwa dzisiaj twoje wartości idą na sprzedaż a jutro może to stać się z moimi wartościami. Rozumiem że ty nie wnikasz w struktury innych wyznań kiedy tam coś się psuje (może myślisz, to ich sprawa ? ) dla mnie i może trudno to pojąć jednak to nie jest obojętne.

I tutaj się różnimy. Ty zachowujesz się jak liberał (dbam o swoje sprawy i nie wnikam w sprawy innych ) A ja zachowuję się jak socjalista (sprawy innych również i mnie dotyczą ). Jak porównasz te dwie postawy przekonasz się że mi w swojej bliżej do sposobu myślenia Chrystusa który "wtrącał się" i pomagał osobom nie tylko tym z obrębu jego wspólnoty.

Zablokowany
Pomiędzy komercją a religią

witam
wikipedia
ateista - człowiek nie uczestniczący w żadnej wierze-religii (absolutnie nie człowiek niewierzący).
pzdro gan

Rosenfield
Obrazek użytkownika Rosenfield
Pomiędzy komercją a religią

gan napisał/a:
witam
wikipedia
ateista - człowiek nie uczestniczący w żadnej wierze-religii (absolutnie nie człowiek niewierzący).
pzdro gan

Gan, z całym szacunkiem, ale ta wypowiedź będąca jawnym gwałtem na języku polskim jest dla mnie zupełnie niezrozumiała. Co dla Ciebie znaczy "uczestniczyć w wierze" ? Wiara jest pewnym stanowiskiem, poglądem, odnosi się do sfery duchowej, więc jak można być uczestnikiem wiary ? Uczestniczyć można we mszy, w modlitwie, w zdarzeniu, sytuacji, wyborach np. Poza tym z dalszej części wypowiedzi wywnioskowałem, że ateista nie jest człowiekiem nie wierzącym, czyli jest człowiekiem wierzącym. ( Czy też może uczestniczącym w wierze ? :P ) Polecam poćwiczyć używanie rodzimego (jak mniemam) języka.

Odwołując się do tematu - w dzisiejszych czasach kościoły, związki wyznaniowe muszą być komercyjne w mniejszym lub większym stopniu, ot choćby po to, żeby przyciągnąć do siebie potencjalnych wiernych, bądź zatrzymać tych, którzy są z nimi związani. Zobaczcie, co dzieje się w USA - setki odłamów kościołów protestanckich, do wyboru do koloru w zależności od "potrzeb klienta". Patrząc na to z perspektywy "konsumenta" oczywiście. Ważna jest też kwestia opodatkowania kościołów, na zachodzie, ale w tej kwestii nie będę nic pisał, bo nie wiem za dużo.

Poza tym - nie szkoda Wam nerwów i czasu na przepychanki słowne tak drażliwych kwestiach jak religia ? Przecież od razu chyba widać, że niektóre osoby mają mniej lub bardziej ortodoksyjne zdanie w tych kwestiach i na pewno będą go bronić. No chyba, że lubicie podburzać się nawzajem jak rasowe trolle, jeśli tak to wyrazy uszanowania i powodzenia :)

Pan z cynamonu
Pomiędzy komercją a religią

Mnie również to razi bo do ortodoksów jak widzę nie przemawiają argumenty. Bo co to za argument wespazjana że jak ktoś nie jest katolikiem to nie ma prawa wypowiadać się w kwestiach wiary katolickiej.

To jakby ktoś nie był politykiem i z tego powodu nie mógł by krytykować poczynań rządu.

Zapewniam (ot paradoks) mimo iż katolem nie jestem to wiem na temat wiary katolickiej więcej niż nie jeden katolik ;). (nie mało siedziałem z klerem i studiowałem Biblię).

Dlatego nie jestem katolem bo w moim życiu jest wiele odstępstw od założeń tej religii i nie zamierzam z tego powodu bić się w pierś i wznosić psalmów czy zmieniać się.

Są pewne założenia obiektywne każdej wiary. Jak to powiedział Pan Cejrowski że jeżeli prezydent generalnie nie popiera aborcji ale w niektórych przypadkach szczególnych jednak nie zabraniał by jej a uważa się za katolika to powinien natychmiast wypisać się z tej wspólnoty.

Więc i ja jestem przekonany że jeżeli ktoś uważa się za katolika i nie przeszkadza mu sprzedaż w necie medalika z bonusem łaski również powinien wypisać się ze wspólnoty katolickiej (odsyłam tutaj katolików do studiowania Pisma Świętego - dar łaski - oraz do "Wyznań" św.Augustyna).

Ale doprawdy ciężko się rozmawia z osobami które mają głowy zalane betonem a ja nie przywykłem do używania młota. B)

Skasowany
Pomiędzy komercją a religią

Mnie również to razi bo do ortodoksów jak widzę nie przemawiają argumenty. Bo co to za argument wespazjana że jak ktoś nie jest katolikiem to nie ma prawa wypowiadać się w kwestiach wiary katolickiej.

To jakby ktoś nie był politykiem i z tego powodu nie mógł by krytykować poczynań rządu

To bardzo poważny argument ponieważ o ile nie będąc muzułmaninem mogę mieć negatywne zdanie o islamie to już wchodzenie w wątki choćby racji sunnitów i szyitów czy problemu wycieczkowej formy pielgrzymem do mekki byłoby idiotyzmem ponieważ problemy te nie dotyczą nie znam się na nich i w żadnym zakresie nie są częścią mojego życia.
Rząd jest emanacją parlamentu wybieranego przez wszystkich Polaków i decyduje o większości sprawach w naszym kraju ( i nie ma w tej materii co do zasady prawa wyboru) zatem każdy ma prawo go krytykować.
W naszym kraju jednak przyjęło się, ze można krytykować wszystko i wszystkich za wszytko tylko jaką t logikę i sens ma rozkładanie na czynniki pierwsze krytykowane ( i nic poza tym) problemów pojawiających się w Kościele Katolickim przez antyklerykałów ( dla jasności pan z cynamonu) czy atestów .

[Zapewniam (ot paradoks) mimo iż katolem nie jestem to wiem na temat wiary katolickiej więcej niż nie jeden katolik . (nie mało siedziałem z klerem i studiowałem Biblię).

Po tym co słyszałem to nie ująłbym tego jako przebywanie :)
A z rzeczy poważnych , studiowanie to proces edukacji na wyższej uczelni można wiedzieć na jakiej przyjmują na Wydziały Teologiczne takie osoby jak pan ?

Rosenfield
Obrazek użytkownika Rosenfield
Pomiędzy komercją a religią

Chyba nie wyczułem ironii:

studia:

1. nauka na wyższej uczelni 2. badania naukowe nad jakimś zagadnieniem

http://www.sjp.pl/studia

Skasowany
Pomiędzy komercją a religią

Badania naukowe, nie brałem tego pod uwagę zakładającą , są kontynuacją lub elementem procesu edukacji i ściśle są związane z posiadanym wykształceniem . Trudno zakładać, że prawnik będzie prowadził badani naukowe z anatomii, lekarz z prawa cywilnego. Czy zatem można prowadzić badania naukowe nad jakimś zagadnieniem nie posiadając wykształcenia podestowego czy też kierunkowego z zakresu badanej dziedziny ?

Rosenfield
Obrazek użytkownika Rosenfield
Pomiędzy komercją a religią

Naprawdę chcesz sprowadzać dyskusję do takiego poziomu ? Może faktycznie badania naukowe to sformułowanie nieco na wyrost, ale chodziło mi o to, że studiowanie odnosi się również do procesu czytania, analizowania i wyciągania wniosków z danego tekstu. Zresztą o ile mi wiadomo w języku potocznym funkcjonuje coś takiego jak "studiowanie pisma świętego", a księża zachęcają wiernych, żeby ów pismo czytali, czyż nie ?
Tyle w temacie, oddaję pole, bo zabłocone jest, możesz uważać, ze wygrałeś.

Skasowany
Pomiędzy komercją a religią

Nie logiczne jest podpieranie się słownikiem języka polskiego w celu wykazania swoich racji a następnie odnoszenie się do języka potocznego w którym funkcjonowanie mnóstwo błędnych sformułowań jak choćby studiowanie Pisma Świętego :)
Z jednym się zgodzę zabawa ze słownikiem to przerost formy nad treścią . Z wielu powodów mam ku temu naturalne ciągoty w tym kierunku ale tym razem to nie zacząłem zabawę ze słownikiem i językiem pozdrawiam.

Pan z cynamonu
Pomiędzy komercją a religią

Wespazjan- naprawdę, szkoda słów na to co piszesz B)

Jeżeli nie przeszkadza ci sprzedawanie medalika z bonusem łaski to należało by się poważnie zastanowić nad tym czy dalej chcesz być katolikiem. To jest fakt obiektywny - każdy ksiądz - jeżeli odwoła się do Pisma Świętego powie ci to samo.

Akceptując tego typu rzeczy powinieneś zarejestrować nowy odłam wiary katolickiej ludzi którzy łaskę nie od boga otrzymują ale łaskę kupić mogą - i należy zerwać z naukami Św. Augustyna który swoją doktrynę oparł na filozofii Arystotelesa. Podobnie jak św. Tomasz na naukach Platona ( ale musiał byś uzupełnić braki w edukacji aby ze mną dyskutować na temat DARU ŁASKI ).Odsyłam raz jeszcze do przeczytania "Wyznań" świętego Augustyna oraz do czytania Biblii (o DARZE ŁASKI znajdziesz w listach do Rzymian i do Koryntian).

Na ten cza kończę rozmowę bo usilnie wespazjan przenosisz ją z płaszczyzny merytorycznej na przyklejanie łatek cynamonowemu a nie o mnie tutaj chodzi. Jak chcesz pisać o mnie (czy jestem anty klerykałem czy może nie anty, czy jestem gejem czy może lesbijką , czy może zielony czy jednak czarny) to załóż na to oddzielny wątek.Wtedy sobie po dowodzimy kim jestem.

TUTAJ GADAMY (już od dawna nie) ile jest komercji w religii (dokładniej chodzi o sprzedaż medalika z bonusem łaski)

Rosenfield jest dobrym obserwatorem. Ta rozmowa zaczyna przypominać chlew. B)

Skasowany
Pomiędzy komercją a religią

Medalik z bonusem łaski to potoczne trafne określenie Tylko nie wynika z tego , ze łaską można sobie kupić za pieniądze bo ta wyłącznie zależy od Boga jak i komu ją rozdziela. . Nie od dziś tylko do wieków są miejsca i rzeczy w Kościele które są powiązane ze szczególnymi możliwościami i otrzymania łaskami. Miejsca w których są dokonywane cuda (Częstochowa choćby) , dni patronackie w których poszczególni święci wypraszają więcej łask u Boga swoim podopiecznym. To, ze istnieją takie rzeczy jak choćby szkaplerz do którego są przypisane są łaski i fakt , że każdy może sobie go kupić nie wynika profanacja. Jeżeli ktoś kto go nabył nie będzie żył po chrześcijańsku to nic nie zyska. Nie rozumiem dlaczego niektórym to przeszkadza zwłaszcza zadeklarowanym ateistom czy antyklerykałom.
Odnośnie pana z cynamonu to nie ja pisze o nim tylko on o sobie . i to na tyle duzó żeby bez problemu okręcić jego personalia Poza tym gdy odnosi się do swoich OSOBISTYCH doświadczeń np. ze niemało siedział z klerem , to nie będę udawał , że wiem o tej współpracy i moim zadniemu nie ma się czym chwalić , napisał ze studiował Biblię pytam zatem gdzie ? Jeżeli kontynuacja wątku jest obrzucaniem błotem i jedynie słuszną drogą jest bezkrytyczna aprobata to rzeczywiście dalsza dyskusja jest zbyteczna.