Tzn przy zbiegu ulic Polna, Zbożowa i Jana Pawła na działce na której pierwotnie miał być wybudowany budynek Straży Pożarnej ( nie powstał bo zabrakło funduszy w kasie miejskiej) już wkrótce powstanie nowy cmentarz.Teren został przekazany kościołowi przez urząd miasta. Tak więc oprócz atrakcyjnych zapachów z bioelektrowni mieszkańcy osiedla polna będą mieć również ciekawy widok z okien.
A obok bioelektrowni cmentarz....
sob., 31/10/2009 - 13:36
#1
A obok bioelektrowni cmentarz....
Przekazany?
To moze , o ile plany faktycznie zrealizują... Mieszkania na ul.Polnej pujda w dół ;p heh.. Bynajmiej jeden plus.. ;p Tyle ze trzeba bedzie sie zaopatrzyć w "ambi pur" ;p i to w kazdym pokoju ;p heh..
został przekazany nie przez "urząd" tylko radę miejską, nie teraz a za poprzedniej kadencji. szkoda- bo to był piękny teren pod inwestycje. druga szkoda- ze wtedy /bodajże w 2004r/ nikt nie interweniował w tej sprawie.
szkoda też że jednak ta bioelektrownia nie powstanie- dużo mówi się o ekologii- kogo nie zapytasz to jest "ZA" -niestety kiedy przyjdzie co do czego - to staje grupa oszołomów, którzy nie znając technologii, a przede wszystkim nie posiadając jakiejkolwiek wiedzy na temat rwą koszule padając w progu postępu. :|
Widać długo pan w urzędzie pracuje i ciągle używa w stosunku do mieszkańców terminów z poprzedniego sytemu politycznego
blluurp.... yeep..!
no niee.... znowu.... zamęczy mnie ten człowiek....
i oto w imieniu ludu głos Wielkiego i Wszechwiedzącego W zabrzmiał jako wyrocznia, aż biednemu ludowi szczęki poopadały /albowiem wszystko co powiedział W wywoływało taki odruch/. Bowiem nie kto inny tylko W wiedział najlepiej co każdy ma na myśli zabierając głos w każdej kwestii.
Padnijmy więc na kolana przed naszym W, przywdziejmy strój lichy i wygląd durnowaty, żeby swoim szybkim pojmowaniem sprawy nie peszyć wielkiego W.
Inwestycje mają służyć mieszkańcom i jeśli wiara to co określa postępem okaże się dobrze ulokowana to nie trzeba będzie prowadzić kampanii propagandowej wśród mieszkańców . Jeśli jednak obawy wynikające choćby z doświadczeń innych tego typu inwestycji okażą się uzasadnione i kolokwialnie ujmując smród będzie jednak dokuczliwy to nawet najbardziej imponujący bilans korzyści nie będzie wystarczająco przekonywujący. Na marginesie mówiąc to gdyby się panu chciało ruszyć pewna cześć ciała ( co tylko potwierdza fakt, że jest pan pasożytem urzędniczym na pensji podatników których określa pan oszołomami) i przejść do sąsiadów ze starostwa to dowiedziałby się pan o tym ze na razie nie wpłynęła żadna oficjalna skarga od mieszkańców na tę inwestycje. Ale zawsze łatwiej określić ludzi bandą oszołomów .. prawda..
bluuurp... yeeep...
taaaaaaa.....
facet ma chyba na mnie uczulenie... :P
Twe słowa jak strzały tną powietrze
a cenne uwagi niczym ptaki na wietrze
Wielki wespazjanie cóż nam się stanie
jeśli ciebie nie stanie?
Wszak nie w kij nam dmuchać
jeno ciebie słuchać
Na koniec powiedzieć trzeba w sekrecie:
lepiej mieć W na portalu
niż W w... gdzie?.... to wiecie
Cóż za talent poetycki, przebija Rocha Sęczawę
W dawnych czasach normą był ogół a nie margines .Teraz okazuje się ,że norma to osoby mające problemy z alkoholem natomiast normalni ludzi to oszołomy. Widać nowy postępowy i ekologiczny świat w tym kierunku zmierza i dotarł już do Parczewa. Odpowiadając na pytanie jeśli ten świat na dobre się zadomowi to mnie na pewno w nim zabraknie i wtedy ciemny lud oszołomów będą oświecać , prowadzić i uświadamiać mędrcy i przewodnicy pana pokroju.. Można więc powiedzieć, że świetlana przyszłość przed panem. :)
Cmentarz to też inwestycja na której można dobrze w Polsce zarobić. Można tam kopać doły, betonować je, stawiać kamienie święcone, sprzedawać wianki i śmierdzące toksyczne znicze. A że komuś się nie podoba widok i smród to jego problem. Wszak już rabi Jezus w Biblii nauczał: "Chowanie umarłych pozostawcie umarłym", czyli zajmijcie się swym życiem tu i teraz. Jak widać, mistrz wskazał alternatywę. A jak ktoś potrzebuje kultu zmarłych to dajmy mu takie poletko. Dziecko też potrzebuje piaskownicy zanim dorośnie.
A najważniejsze, byś zawsze był wierny
Samemu sobie i - co za tym idzie
Jak noc za dniem - byś innym też nie kłamał.
W.Szekspir,"Hamlet", Akt I, sc. III
Logicznie byłby gdyby domorosły buddysto/ateista nie pouczał chrześcijan jak mają postępować dokonując wykładni Ewangelii i powołując się na Jezusa Chrystusa. Szczerze mówiąc nie wiem z czego wynika takie postępowanie, z wrodzonego poczucia wyższości, kompleksów czy są to początkowe objawy schizofrenii ????
Nauki Jezusa czy Buddy nie są czyjąś własnością. Wszyscy je mogą studiować, bez poprawności politycznej. Zwłaszcza, że w latach 60-tych Kościół zniósł listę ksiąg i pism zakazanych. Inkwizycja też już nie istnieje. Nie ma sensu ciągle trzymać się starych koncepcji. "Szukajcie a znajdziecie"-Jezus. Ateizm dla mnie nie istnieje. Ja go nazywam materializmem, ale to mój punkt, choć nie tylko. Życzę miłych świąt !
A najważniejsze, byś zawsze był wierny
Samemu sobie i - co za tym idzie
Jak noc za dniem - byś innym też nie kłamał.
W.Szekspir,"Hamlet", Akt I, sc. III
Owszem nie są , nie zmienia to faktu , ze nie mam łagodniejszych określeń niż wspominanie wyżej na zobrazowanie sytuacji w której ktoś nie jest członkiem danej wspólnoty a wręcz jest do niej nastawiony wrogo a jednocześnie próbuje pouczać jej praktykujących członków podpierając się naukami tam głoszonymi. Ociera się to o jakąś formę patologii. :|
Dziękuje za życzenia i wzajemnie.